Najnowsze badania mówią, że średnia wieku, w którym nastolatki po raz pierwszy widziały treści pornograficzne, wynosi wśród najmłodszych uczestników niespełna 11 lat, wśród starszych – 12 lat. Natomiast prawie co piąty ankietowany miał mniej niż 10 lat, kiedy pierwszy raz zetknął się z takimi materiałami.
Tylko co piąty 12- i 14-latek oraz co ósmy 16-latek wskazał, że z treściami o charakterze seksualnym spotyka się raz w roku bądź rzadziej. Regularną, codzienną praktykę oglądania filmów czy zdjęć pornograficznych deklaruje niemal co czwarty starszy respondent oraz ponad co piąty (21,5 proc.) najmłodszy ankietowany. Nastolatki i dzieci oglądające materiały o charakterze pornograficznym najczęściej robią to kilka razy w tygodniu – na taką systematyczność wskazał co siódmy 12- i 14-latek i co czwarty 16-latek. Informacje na ten temat pochodzą z najnowszych badań NASK pt. Nastolatki wobec pornografii cyfrowej.
Jednocześnie Polska jest krajem, z którego szczególnie często dochodzi do połączeń z popularnym portalem pornograficznym publikującym tysiące filmów – mowa o stronie Pornhub, która co roku prowadzi badania dotyczące zaangażowania internautów w oglądanie publikowanych treści. Według statystyk portalu Polska znajduje się na dwunastym miejscu. 10 minut – to średni czas spędzany przez naszych rodaków na tym portalu.
Po co dzieci i młodzież oglądają pornografię?
Co trzeci ankietowany w badaniu NASK wskazał, że nastąpiło to przypadkowo. Świadome poszukiwanie takich treści zadeklarował co siódmy (16,5 proc.) 16-latek oraz co dwunasty 12- i 14-latek (7 proc.). Duży wpływ na wiedzę o dostępie do takich treści mają relacje z rówieśnikami. Co siódmy starszy i co dziesiąty młodszy respondent pierwszy raz zobaczył treści pornograficzne na telefonie/komputerze kolegi bądź koleżanki. A co piąty wskazał, że jego koledzy lub koleżanki oglądają takie treści w internecie kilka razy dziennie (20,6 proc.) bądź kilka razy w ciągu tygodnia (20,9 proc.).
Wiele dzieci traktuje filmy pornograficzne jako swoisty rodzaj filmów „edukacyjnych”. Wpisując do internetu słowa, które kojarzą się z seksem lub są określeniem technik seksualnych czy narządów płciowych, chcą się czegoś dowiedzieć, i wtedy trafiają na pornografię. Pornografia zatem, jeśli dzieci nie czerpią wiedzy z innych źródeł, i staje się źródłem informacji o życiu seksualnym.
Według danych uzyskanych przez Wirtualnemedia.pl z badania Mediapanel w 2023 roku serwisy i aplikacje z kategorii erotyka odwiedziło 11,08 mln polskich internautów (co dało 37,39 proc. zasięgu w grupie wiekowej 7–75 lat), z których każdy spędził tam średnio 2 godziny, 3 minuty i 6 sekund.
Czy rodzice są świadomi powagi sytuacji?
Rodzice niewiele wiedzą. Wspomniane badanie NASK mówi, że jedynie 23,8 proc. nastolatków rozmawiało z nimi o pornografii w sieci. Ponad połowa (58,5 proc.) zadeklarowała, że rodzice nigdy nie przeprowadzili z nimi takiej rozmowy.
Jak można dowiedzieć się ze strony www.opornografii.pl – rodzice i dzieci zupełnie inaczej oceniają skalę kontaktu z pornografią. Trzy czwarte badanych rodziców stwierdziło, że ich dziecko nie widziało pornografii. Jednak ponad połowa dzieci tych właśnie rodziców przyznała, że miała do czynienia z takimi treściami (badania zlecone przez British Board of Film Classification – BBFC – organizację odpowiedzialną za klasyfikację i cenzurę filmów oraz niektórych gier w Wielkiej Brytanii).
Z tego wynika jasna wskazówka profilaktyczna – rodzic ma ogromny wpływ na to, czego dziecko będzie szukać w internecie. I może użyć wielu narzędzi, by zadbać o bezpieczeństwo dziecka – choćby zabezpieczyć komputer, by blokował treści erotyczne, a także włączyć kontrolę rodzicielską.
Jednak to nie wystarcza. Nic nie zastąpi rozmowy, którą – znów – powinien przeprowadzić rodzic. Trudno bowiem oczekiwać takiej rozmowy od wychowawcy, pedagoga czy nauczyciela w szkole. By taka rozmowa się odbyła, dziecko musi się czuć bezpiecznie, nie bać się powiedzieć o tym, co widziało w internecie, nie wstydzić się swoich pytań. Przygotowanie do takiej komunikacji może być wyzwaniem, jeśli wcześniej ten temat w ogóle nie był poruszany.
Jeśli odpowiednio przygotuje się dziecko – rozmawiając z nim na temat seksualności i informując o tym, dlaczego pornografia może szkodzić – rosną szanse na uchronienie go przed kontaktem z nieodpowiednimi dla jego wieku i wrażliwości treściami. W przeciwnym razie dziecko będzie tej wiedzy szukać na zewnątrz – u kolegów, koleżanek, w internecie.
Jak rozmawiać z dziećmi o pornografii?
Żelazną zasadą powinno być traktowanie młodego człowieka z szacunkiem, zrozumieniem, z wrażliwością na jego potrzeby. Karanie, krzyk, zakazy przyniosą skutek odwrotny do zamierzonego. Dziecko zamknie się emocjonalnie przed opiekunem i następnym razem nie powie o tym, co je spotkało i co widziało w sieci.
Zanim taka rozmowa się odbędzie, warto dowiedzieć się, jaki wpływ na dziecko ma wczesny kontakt z pornografią i zrozumieć, jak bardzo zmienia to obyczajowość i zachowania. Warto wiedzieć to, że nastolatek, który wychowywał się na treściach pornograficznych, może podczas pierwszych kontaktów seksualnych pozwalać drugiej osobie na zachowania, które widział już na filmach – na przykład przemoc czy nadużycia. To, jak bardzo pornografia zmieniła współczesny świat, ilustruje informacja płynąca z badań, która mówi o tym, że zamiast powolnego poznawania się, młodzi ludzie na swoją inicjację seksualną potrafią wybrać nieznaną osobę z internetu (portalu randkowego).
Kolejną kwestią są kompleksy – aktorzy w filmach porno są zazwyczaj umięśnieni, dobrze zbudowani, aktorki mają wydatne piersi, idealnie gładką skórę, duże usta. Młody człowiek porównuje się do innych – także do takich aktorów. Nie myśli o tym, że mogli przejść szereg operacji plastycznych lub zabiegów medycyny estetycznej, by tak wyglądać.
Wreszcie najważniejsze – mózg człowieka adaptuje się do otrzymywanych bodźców. Treści pornograficzne, które na początku wywoływały silne emocje i podniecenie, z czasem przestają tak działać. A zatem młody człowiek narażony na stały kontakt z treściami pornograficznymi będzie potrzebował coraz silniejszych bodźców po to, by osiągnąć oczekiwane pobudzenie seksualne.
Jaka jest rola gminy i samorządu?
Rodzice w większości nie są przygotowani na to, by rozmawiać z dziećmi o pornografii. Nie wiedzą, kiedy jest właściwy moment i jakie treści mogą przekazywać. Inaczej bowiem powinna wyglądać rozmowa z dzieckiem 8–10-letnim, a inaczej – z 14–15-latkiem.
Pierwszym wyzwaniem jest pomoc dla rodziców. Najprostszą i najmniej inwazyjną metodą byłoby tu opracowanie i wydanie bezpłatnych materiałów edukacyjnych na ten temat. Taki materiał mógłby zawierać: opis problemu (badania, przyczyny zjawiska), charakterystykę tego, jak kontakt z pornografią wpływa na psychikę dziecka oraz porady, jak z nim rozmawiać o konsekwencjach oglądania pornografii.
Drugim krokiem jest współpraca ze szkołami, wsparcie nauczycieli i pedagogów z wykorzystaniem szkoleń czy warsztatów, by i oni byli przygotowani do świadomego zajmowania się tym problemem.
Po trzecie – wiele krajów zajęło się tym problemem wcześniej niż Polska. Istnieje choćby pozycja Good pictures. Bad pictures, która w naturalny sposób podpowiada, jak rozmawiać z dziećmi o pornografii – książka zachęca do czytania jej na głos swojemu dziecku. Opowiada historię o mamie i tacie, którzy wyjaśniają, czym jest pornografia, dlaczego jest niebezpieczna i jak ją odrzucić. To poradnik dla rodziców, który cieszy się międzynarodowym uznaniem. Kolejną kwestią jest zapobieganie – uczestnicy badania NASK mieli pierwszy kontakt z pornografią średnio w wieku 12 lat. Urządzeniem, za pomocą którego mogli oglądać takie treści, był smartfon. To daje nam informację, na ile wcześnie warto rozpocząć rozmowy z dzieckiem, by wyprzedzić ewentualny pierwszy kontakt z pornografią.
Tu także gminy mogłyby wspierać rodziców, przekazując informację o tym, że takie rozmowy można zacząć od prostego wyjaśnienia dziecku, dlaczego te treści nie są odpowiednie dla jego wieku oraz jego wrażliwości. A także uczulając, że warto ustalić wspólne zasady, co powinno się stać, kiedy dziecko przypadkowo napotka takie treści w internecie (tak samo, jak tłumaczymy i ustalamy z dzieckiem, czemu nie powinno rozmawiać z obcymi, nie powinno otwierać drzwi do domu nieznanym ludziom czy nie powinno publikować swoich zdjęć w sieci). Rzetelna edukacja dotycząca sfery seksualnej człowieka powinna być skierowana nie tylko do dzieci, ale także do rodziców. Warto odrobić lekcję i wdrożyć działania profilaktyczne, bo powiedzenie „lepiej zapobiegać, niż leczyć” sprawdza się także w tym obszarze.