
Jesteśmy ważnym ogniwem dla osób z uzależnieniem i ich bliskich w procesie zdrowienia – podkreśla Jan Garncarz, wiceprzewodniczący Krajowej Rady Związków i Stowarzyszeń Abstynenckich, prezes Abstynenckiego Stowarzyszenia Wzajemnej Pomocy „Jedność” w Myszkowie.
Jaką rolę spełniają stowarzyszenia abstynenckie?
Ich podstawowym celem są działania w zakresie profilaktyki uzależnień – zwłaszcza od substancji psychoaktywnych – i rozwiązywanie problemów z nimi związanych w społecznościach lokalnych. W licznych przypadkach podejmują działania rehabilitacyjne, kierowane do osób z problemem alkoholowym tak, aby mogli utrzymać abstynencję i zdobyć umiejętności zapobiegające wykluczeniu społecznemu. Istotną rolą stowarzyszeń jest promowanie zdrowego i trzeźwego stylu życia. W tym zakresie organizujemy m.in. fora trzeźwości, konferencje, warsztaty, zloty, festyny, rajdy, spływy, przeglądy twórczości abstynenckiej. Członkowie stowarzyszeń w coraz większym stopniu włączają się w działania związane z opracowywaniem gminnych programów profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych. Nawiązują też współpracę z innymi organizacjami pozarządowymi, które działają w tym samym obszarze, a także z samorządami lokalnymi oraz administracją rządową w ramach ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Podkreślmy: stowarzyszenia abstynenckie nie leczą – tym zajmują się placówki służby zdrowia podlegające NFZ – lecz motywują do podjęcia leczenia.
Zaś osoby po takim leczeniu mają możliwość korzystania z oferty stowarzyszeniowej, wspierającej ich w dalszej drodze trzeźwienia – wraz z rodzinami, dla których organizowane są grupy wsparcia. Uczestniczą w nich najczęściej współmałżonkowie osób z uzależnieniem, ale często również dzieci i inni bliscy. W grupach tych – prowadzonych przez psychologów i psychoterapeutów – uczą się m.in. zachowań wobec osób z uzależnieniem, które, wchodząc na drogę trzeźwości, bywają trudne w życiu codziennym. W większości stowarzyszeń specjaliści w grupach wsparcia prowadzą zajęcia według programów rekomendowanych przez Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU).
Czy tak jest również w Abstynenckim Stowarzyszeniu Wzajemnej Pomocy „Jedność”?
Oczywiście. Podejścia są dostosowywane do potrzeb. Każda grupa wsparcia ma odmienny charakter, zatem program dla każdej grupy może być inny. W jednej grupie akcentowane są problemy związane np. z przemocą domową, a w drugiej – inne zachowania dysfunkcjonalne.
Najważniejszy jest pierwszy kontakt z naszymi beneficjentami. Dlatego do rozmów z nimi nie są delegowani przypadkowi członkowie stowarzyszenia, lecz specjaliści: osoby, które rzeczywiście potrafią zachęcić i motywować do utrzymania abstynencji, trzeźwego sposobu życia i budowania opartych na szacunku i szczerości relacji z bliskimi. Mogą to być także członkowie stowarzyszeń z dłuższym stażem abstynenckim po ukończonych szkoleniach z zakresu pierwszego kontaktu z osobą z uzależnieniem lub bliskimi takiej osoby.
Co, oprócz grup wsparcia, proponuje „Jedność”?
Organizujemy m.in. obozy integracyjno-szkoleniowe dla całych rodzin. Zimą i wiosną uczestniczymy w Zlotach Rodzin Abstynenckich w Małym Cichym, gdzie nasi członkowie biorą udział w warsztatach i konferencjach prowadzonych przez psychologów, terapeutów prezentujących swoje programy. Od lat prelegentami podczas tych obozów i zlotów są przedstawiciele KCPU, a także Krajowej Rady Związków i Stowarzyszeń Abstynenckich. To okazja do bliższego poznania się, konsultacji i dzielenia się doświadczeniami dotyczącymi działalności pomocowej stowarzyszeń. Co roku spotykamy się też w Sanktuarium Matki Bożej w Leśniowie. W spotkaniach tych – rozpoczynających się mszą w intencji utrzymywania trzeźwości członków naszej organizacji – uczestniczy zazwyczaj ponad ponad 600 osób. Biorą udział w konkursach poetyckich i muzycznych, mogą także korzystać z indywidualnych konsultacji specjalistycznych związanych z procesem trzeźwienia. Liderzy stowarzyszeń dzielą się doświadczeniami współpracy z samorządami, na terenie których znajdują się ich siedziby, a także z innymi organizacjami pomocowymi, w tym pozarządowymi.
Jak układa się współpraca „Jedności” z samorządem Myszkowa i organizacjami pozarządowymi w mieście?
Samorządowcy w naszej gminie dobrze rozumieją problemy związane z uzależnieniami. Co roku Urząd Miasta w Myszkowie dotuje naszą statutową działalność, a nadto współfinansuje nasze obozy integracyjne, a także okolicznościowe imprezy, m.in. Dzień Dziecka, Dzień Kobiet czy rodzinne spotkania, np. wielkanocne i bożonarodzeniowe oraz rocznice abstynencji członków stowarzyszenia. Współpracujemy też z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej (MOPS), m.in. w ramach organizacji wyjazdów integracyjnych i profilaktycznych dla dzieci, zwłaszcza z rodzin dysfunkcyjnych. MOPS doskonale orientuje się, jakimi zasobami dysponują te rodziny. Podpowiada nam, które z nich najbardziej potrzebują wsparcia. Dobrze układa się nam współpraca z Miejską Komisją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Myszkowie, której jestem członkiem od ponad 20 lat. Uczestnicząc w pracach tej komisji, widzę jak corocznie wzrasta liczba osób z problemem alkoholowym i innymi uzależnieniami, które przyczyniają się do pojawiania się przemocy domowej i zagrożeń dla zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Mając rzeczywisty obraz tych problemów, zgłaszam ofertę pomocową, jaką dysponuje „Jedność”, w tym ofertę profilaktyczną adresowaną zwłaszcza do młodzieży. W tej kwestii nasze stowarzyszenie współpracuje ze szkołami, Domem Pomocy Społecznej, a także z Miejskim Domem Kultury oraz Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Myszkowie, gdzie młodzież może bezpłatnie korzystać m.in. z sal sportowych, basenu i siłowni. Młodzi mężczyźni z naszego stowarzyszenia (po odbytych terapiach) są też związani z Klubem Turystyki Kolarskiej. Uczestnicząc w klubowych rajdach rowerowych, intensywniej zdrowieją. Istotna jest również nasza współpraca z okolicznymi poradniami leczenia uzależnień. W jednej z nich – w Lublińcu – kierownikiem oddziału terapeutycznego jest stowarzyszeniowy psycholog kliniczny. On właśnie kieruje swoich pacjentów do „Jedności” na rehabilitację po zakończonym procesie leczenia.
Sprzymierzeńcami działań stowarzyszenia są także myszkowscy policjanci.
Co roku organizujemy we współpracy z policją Ogólnopolski Dzień Trzeźwości. Tego dnia policjanci zatrzymują kierowców, sprawdzając ich trzeźwość, a my wręczamy im broszury dotyczące problemów związanych z nadmiernym piciem alkoholu i publikacje promujące trzeźwy styl życia.
Słowem, miasto docenia działalność naszego stowarzyszenia, i niejednokrotnie dawało
temu wyraz. Kilka lat temu zostałem uhonorowany przez burmistrza statuetką „Promotor Myszkowa” z uzasadnieniem: „swoim doświadczeniem i wiedzą pomaga odnaleźć innym utracony sens życia”. To było miłe wyróżnienie nie tylko dla mnie, ale również dla całej stowarzyszeniowej społeczności. Wiele razy burmistrz po rozmowach ze mną kierował do naszego stowarzyszenia pracowników miejscowych przedsiębiorstw zagrożonych uzależnieniem. I wspólnie udało nam się ich uratować. Po terapii znaleźli w naszej abstynenckiej familii swoje miejsce i są z nami do dziś wraz ze swoimi rodzinami.
Miasto widzi, że w „Jedności” tak zwane rodziny problemowe wychodzą na prostą, odzyskują zdolność do godnego życia. W końcu jesteśmy Stowarzyszeniem Wzajemnej Pomocy. Wzajemna pomoc to dla nas pojęcie kluczowe. Raz w miesiącu odwiedzam myszkowskie noclegownie, gdzie trafiają najczęściej osoby z uzależnieniem od alkoholu. Zwłaszcza w okresie zimowym wielokrotnie udało mi się nakłonić tych ludzi, aby skorzystali z naszej pomocy. Wielu z nich zostało członkami stowarzyszenia. Pośród nich są osoby z uzależnieniem nie tylko od substancji psychoaktywnych, ale również od hazardu czy innych czynności. Tych również otaczamy opieką.
Można powiedzieć, że beneficjentami „Jedności” są nie tylko mieszkańcy Myszkowa?
W mieście i w całym regionie śląskim jesteśmy postrzegani jako ważna jednostka w obszarze przeciwdziałania uzależnieniom (z którymi wiąże się też w dużym stopniu przemoc domowa) i wykluczeniu społecznemu. Przynajmniej cztery razy w roku spotykamy się z przedstawicielami innych stowarzyszeń. Dzielimy się doświadczeniami, zwłaszcza dotyczącymi współpracy z samorządami i organizacjami pozarządowymi. Także ze szkołami. Jak już wspomniałem, bardzo zależy nam na tym, aby śląska młodzież była pod opieką – żeby wiedziała, gdzie szukać pomocy w sytuacjach kryzysowych. Od wielu lat w stowarzyszeniu dyżury pełnią pedagog szkolny, magister resocjalizacji, prawnik, psycholog i dwoje terapeutów prowadzących grupy wsparcia dla osób z uzależnieniem i ich bliskich. Udzielamy również porad przez telefon oraz drogą e-mailową – nikt, kto szuka pomocy, nie zostaje odprawiony z kwitkiem.
Działa Pan w „branży” od blisko trzech dekad.
Jestem związany ze stowarzyszeniem „Jedność” 28 lat, a od 23 lat pełnię funkcję prezesa. Przez 16 lat byłem też prezesem Regionalnego Związku Stowarzyszeń Abstynenckich Województwa Śląskiego; w tym roku przekazałem pałeczkę młodszemu koledze. Z perspektywy tego czasu mogę śmiało powiedzieć, że nasza działalność nie idzie na marne. Że osoby, którym chcemy pomagać, rzeczywiście z tej pomocy korzystają. Oczywiście, możemy się wykazać danymi liczbowymi, ale najistotniejsze i najbardziej satysfakcjonujące jest to, że przez minione lata ogromna liczba rodzin z Myszkowa i okolic, które borykały się z problemem alkoholowym, odrodziła się do normalnego życia, odnalazła jego sens. Liczni małżonkowie po rozwodach wrócili do siebie, ocalili swoje rodziny, odzyskali pracę, odkryli na nowo swoje talenty i umiejętności utracone w czasie, kiedy nadmiernie spożywali alkohol. Zostali członkami stowarzyszenia, a w wielu przypadkach – pasjonatami trzeźwego stylu życia.