Dorośli wobec prób samobójczych nastolatków

Zdjęcie ilustracyjne / źródło Pixabay / fot. Nick

Nawet w przypadku incydentalnej i udaremnionej próby samobójczej powinniśmy korzystać ze specjalistycznego wsparcia – radzi Małgorzata Łuba, psycholożka, psychoterapeutka, trenerka, suicydolożka i ekspertka Biura ds. zapobiegania zachowaniom samobójczym IPiN w Warszawie.

Z ostatnich danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2023 roku liczba prób samobójczych dzieci i młodzieży do 18. roku życia wyniosła 1994. Samobójstw było 145. W ośmiu województwach zanotowano wzrost liczby zachowań samobójczych w porównaniu z rokiem 2022. O czym świadczy taki stan rzeczy? 

Małgorzata Łuba: Przyglądając się statystykom i różnego rodzaju rejestrom dotyczącym zachowań samobójczych, należy brać pod uwagę dłuższy przedział czasowy niż ostatni rok czy dwa lata. Dzięki temu możemy dostrzec ważne zmiany i trendy. I tak, porównując rok 2023 z 2022 mamy wzrost zachowań samobójczych o niespełna 3 proc.Natomiast porównując wcześniejsze lata – 2022 i 2021 – ten wzrost jest na poziomie 41 proc. Porównując zaś lata 2021 i 2020 – wzrost zachowań samobójczych w grupie młodych osób sięgnął 86 proc.

Liczba zachowań samobójczych wśród młodych osób wciąż rośnie. 

Na szczęście w ostatnim roku, po raz pierwszy w ciągu czterech lat, nie ma skokowego wzrostu. Nie próbuję w ten sposób przekonywać, że jest dobrze, bo nie jest, natomiast ważne, aby w przekazach odnoszących się do zachowań samobójczych dzieci i młodzieży szukać takich informacji, które nie będą przerażać i szokować. Bo kiedy coś nas szokuje, to często za tym nie idzie konstruktywna postawa wobec problemu. Paradoksalnie, mogą nie zostać podjęte potrzebne działania, na które wielu z nas może mieć wpływ. Chcę to podkreślić, odnosząc się do tych danych.

Jednak są one prawdziwe.

Z pewnością, ale proszę pamiętać, że przywołujemy liczby najbardziej dostępne – dane Komendy Głównej Policji. One dosyć dobrze odzwierciedlają rzeczywistą skalę samobójstw wśród młodych osób, ale niekoniecznie mogą w pełni odzwierciedlać skalę prób samobójczych – zarówno w tej wskazanej grupie, jak i w każdym innym przedziale wiekowym. Aby jakakolwiek próba samobójcza została uwidoczniona w rejestrach Komendy Głównej Policji, jej funkcjonariusze muszą być do niej wezwani. Wzywani są też, gdy w związku z konkretną próbą samobójczą pojawia się podejrzenie przestępstwa, czyli namowy do samobójstwa albo nękania, którego skutkiem było targnięcie się na życie. Tylko takie przypadki zostają uwidocznione w policyjnych rejestrach.

Jak te dane mają się do danych przytaczanych przez Światową Organizację Zdrowia?

Według szacunków WHO, w grupie wiekowej dzieci i nastolatków do 18. roku życia prób samobójczych może być nawet 100–200 razy więcej niż samobójstw. Jeżeli w ubiegłym roku mieliśmy 145 przypadków śmierci samobójczej, to według tych danych szacunkowych – prób samobójczych nie było blisko 2 tys., tylko mogło ich być od 14,5 do 29 tysięcy. Ten element niedoszacowania łatwo możemy wytłumaczyć – nie tylko tym, że policja nie jest w stanie odnotować wszystkich prób samobójczych, ale również tym, że czasami próba targnięcia się na życie młodej osoby nie kończy się żadną specjalistyczną interwencją lub jest wiadoma tylko jej samej. 

Dlaczego młodzi ludzie podejmują próby samobójcze?

Nie znajdziemy prostej odpowiedzi na to pytanie. Żeby doszło do takiej próby, zazwyczaj wcześniej musi się wydarzyć dość dużo. Mają na to wpływ czynniki ryzyka, które sprzyjają rozwojowi zachowań samobójczych. Na przykład podobne próby w rodzinie, doświadczanie problemów zdrowia psychicznego czy somatycznego, ale też przewlekłe problemy domowe czy szkolne, często również przynależność do dyskryminowanej grupy rówieśniczej. Oprócz czynników sprzyjających rozwijaniu się zachowań samobójczych można też wskazać czynniki sytuacyjne, czyli silnie stresujące okoliczności, które dzieją się tu i teraz, i które mogą bezpośrednio poprzedzać próby pozbawienia się życia. 

W czym może się to wyrażać?

Na przykład w tym, że młody człowiek dopuszcza myśli, iż samobójstwo może być dla niego rozwiązaniem problemów. I od myśli przechodzi do działania – tworzy plan samobójczy i w końcu podejmuje próbę odebrania sobie życia. Natomiast biorąc pod uwagę wzrost liczby prób samobójczych nastolatków w ciągu ostatnich kilku lat, da się zauważyć, że jednym z ważnych czynników ryzyka działających na młode osoby, jest doświadczanie różnych rodzajów przemocy. Przywołam tu badania Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Jeden z jej raportów, opublikowany w 2019 roku pokazuje, że 72 proc. nastolatków doświadczało jakiejś formy krzywdzenia, natomiast raport opublikowany w 2023 roku pokazuje, że jest to już 79 proc. W grupie dzieci i młodzieży doświadczających przemocy pojawiają się przemoc rówieśnicza, przemoc ze strony bliskich dorosłych, zaniedbanie emocjonalne i fizyczne, wykorzystanie seksualne. W tej samej diagnozie ukazany jest związek różnych form przemocy z autodestrukcyjnymi zachowaniami, m.in. okaleczeniami i podejmowaniem prób targnięcia się na życie. Dla przykładu: młode osoby, które doznają przemocy rówieśniczej, podejmują próby samobójcze siedem razy częściej niż ich rówieśnicy bez takich doświadczeń, natomiast osoby doświadczające przemocy emocjonalnej lub zaniedbania emocjonalnego w dzieciństwie, sięgają po próby samobójcze osiem–jedenaście razy częściej niż w grupie kontrolnej.

Można by przypuszczać, że bardziej przemocowi w zachowaniach są chłopcy.

Nie szłabym w stronę takiego założenia. Oczywiście, formy przemocy wśród dziewcząt i wśród chłopców mogą się różnić, ale żyjemy w czasach, kiedy różnice między zachowaniami chłopców i dziewcząt mogą się zacierać. 

Środowisko internetowe. Dziś internet stał się, zwłaszcza dla dzieci i nastolatków, nie tylko narzędziem, ale też środowiskiem funkcjonowania. A w nim również można wychwycić czynniki ryzyka dla zachowań autodestrukcyjnych, także samobójczych. W internecie można z łatwością zetknąć się z treściami związanymi z zachowaniem samobójczym – w social mediach, w grach, w serialach. Na pewno bardzo groźne są informacje podpowiadające, jak odebrać sobie życie, ale również kontakt z innymi osobami, które chcą to zrobić. Ogromny wpływ na podejmowanie prób samobójczych ma dziś również wszechobecny hejt.

Dlaczego?

Dlatego, że hejt nie jest pojedynczym incydentem. Ofiara hejtu w zasadzie nie ma chwili wytchnienia i nie znajduje miejsca, w którym czuje się bezpiecznie. 

Jak dorośli – zwłaszcza rodzice – mogą reagować na próby samobójcze?

Nie ma jednego wzorca. Czasami rodzice reagują tak, jak powinni zareagować mądrzy opiekunowie: nie bagatelizują tego zdarzenia, szukają dla dziecka i dla samych siebie wsparcia. Zachęcam, żeby każdą próbę samobójczą nastolatka, niezależnie od jej konsekwencji dla zdrowia somatycznego, porównać do złamanej nogi. Jeżeli dziecko złamało nogę, nie tracimy czasu na pogadanki o tym, że nie powinno skakać, biegać, wspinać się. Nie zakładamy również, że przy złamanej nodze poradzimy sobie samodzielnie, sięgając do domowej apteczki po bandaże lub plastry. Nie mamy wątpliwości, że konieczna jest pomoc specjalistów, aby skutecznie zdiagnozować, leczyć, rehabilitować i zapobiec negatywnym następstwom w bliższej i dalszej przyszłości. Ważne, aby podobne założenie towarzyszyło nam w obliczu próby samobójczej: że potrzebna jest pomoc z zewnątrz.

Tymczasem w przypadku prób samobójczych młodych osób często reagujemy złością: „dlaczego nam to zrobiłeś, po co ta histeria, przecież wszystko masz”. Z falą złości płyną w stronę dziecka przygnębiające komunikaty, zamiast konstruktywnego wsparcia. Bywa, że do próby samobójczej dziecka dochodzi w domu, a opiekunowie nigdzie tego nie zgłaszają. Próbują natomiast uzyskać zapewnienie: „obiecaj nam, że więcej tego nie zrobisz”. Gdy usłyszą obietnicę, zakładają, że jest ona wystarczająca. To jest bardzo groźne zachowanie. Nawet w przypadku próby samobójczej incydentalnej i udaremnionej – powinniśmy korzystać z pomocy i specjalistycznego wsparcia. 

Istnieją platformy edukacyjno-pomocowe, w ramach których specjaliści prowadzą bezpłatne konsultacje dla rodziców dzieci z zachowaniami autodestrukcyjnymi. Dobrym przykładem takiej inicjatywy jest „Życie warte jest rozmowy” (https://zwjr.pl/). Każdy rodzic w Polsce i poza Polską może się tam zgłosić online. Konsultanci, który znają się na problematyce zachowań samobójczych, pomogą zaplanować konieczne działania. Pomogą też znaleźć w miejscu zamieszkania lub w pobliżu taką instytucję, w której specjaliści mogą długofalowo wspierać całą rodzinę po próbie samobójczej dziecka. 

Czy tylko tam?

Nie tylko. Od 2020 roku rozwija się środowiskowy system wsparcia. Pierwsze ogniwo tego systemu to środowiskowe ośrodki opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży. Takich ośrodków działających w ramach NFZ jest już 487 (stan na lipiec 2024 roku). Drugi poziom wsparcia to środowiskowe centra zdrowia psychicznego, w których – poza wsparciem psychologicznym i psychoterapeutycznym – można uzyskać również konsultacje psychiatryczne. Oprócz tego od dawna funkcjonują poradnie psychologiczno-pedagogiczne, gdzie rodzic mierzący się z próbą samobójczą dziecka (czy też z jego zachowaniami autodestrukcyjnymi) może zgłosić się po wsparcie specjalistów. Wśród miejsc pomocowych warto wskazać również ośrodki interwencji kryzysowej, które w wielu miejscach działają w trybie całodobowego wsparcia. Poza tym warto, żeby wszyscy dorośli znali pomocowy numer telefonu: 800 100 100. To telefon zaufania, gdzie każdy opiekun (rodzic, nauczyciel) możne uzyskać bezpłatną i anonimową pomoc, m.in. kiedy dziecko doświadcza przemocy (w szkole, w rodzinie), cyberprzemocy, ma objawy depresyjne, ma za sobą próby samobójcze, kontakt z substancjami psychoaktywnymi. Telefon prowadzi Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę.

Czy samorządy są wystarczająco pomocne w tym zakresie?

Wiele z nich na pewno tak – kiedy działając we współpracy ze szkołami, z poradniami, ale też z organizacjami pozarządowymi, wspierają rozbudowę lokalnego systemu wsparcia w kryzysie emocjonalnym dla młodych osób i ich rodzin. A także realizację programów, których celem jest rozwijanie u dzieci i młodzieży umiejętności radzenia sobie z trudnymi emocjami czy stresem oraz promocja zdrowa psychicznego. Najważniejsze jednak jest to, aby takie wsparcie dawało szansę realizacji dłuższych, systematycznych i ciągłych działań, a nie jedynie krótkich, kilkumiesięcznych projektów.

Jak przeciwdziałać zachowaniom samobójczym? Cy istnieją programy profilaktyczne?

Światowa Organizacja Zdrowia w przewodniku wdrożeniowym Live Life wskazuje na cztery podstawowe strategie na rzecz zapobiegania zachowaniom samobójczym, które mają naukowo udowodnioną skuteczność. Są to: rozwijanie kompetencji społeczno-emocjonalnych u dzieci i nastolatków, wczesne identyfikowanie i adekwatne wspieranie osób z zachowaniami samobójczymi oraz zwiększanie dostępu do pomocy, ograniczenie dostępu do metod odbierania sobie życia, wreszcie odpowiedzialne opisywanie zachowań samobójczych przez media.
Zatem, zgodnie z tymi wytycznymi programy profilaktyki zachowań samobójczych nie koncentrują się na samobójstwach. Kierowane są do wszystkich: dzieci i dorosłych (rodziców, opiekunów, wychowawców, nauczycieli, innych specjalistów). Ich celem jest pomaganie dorosłym, aby lepiej rozumieli potrzeby dzieci i nastolatków, rozwijanie ich umiejętności wychowawczych, uczenie mądrej reakcji na kryzysy. Taka wiedza i umiejętności dają szansę na budowanie konstruktywnych relacji pomiędzy dorosłymi i dziećmi w domu i szkole. W działaniach profilaktycznych warto również uczyć dzieci, jak mogą sobie radzić z przeżywanymi problemami. Taki wysiłek ze strony dorosłych pomaga budować młodym osobom poczucie własnej wartości i pozytywne myślenie o swoich kompetencjach.

Małgorzata Łuba jest członkinią Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego i zespołu roboczego ds. prewencji samobójstw i depresji przy Radzie ds. zdrowia publicznego w Ministerstwie Zdrowia. Opracowuje rekomendacje dla szkół, dotyczące reagowania w obliczu zagrożenia suicydalnego oraz prowadzi monitoring mediów. Prowadzi też zajęcia dydaktyczne w Akademii Pedagogiki Specjalnej im. M. Grzegorzewskiej w Warszawie na temat interwencji w kryzysie samobójczym oraz w Menadżerskiej Akademii Nauk Społecznych w Warszawie na temat psychologicznych podstaw zachowań samobójczych, postwencji i samouszkodzeń.