
Napięcia występujące u dziewcząt i młodych kobiet są bardzo ważnym tematem z punktu widzenia profilaktyki przemocy, problemów ze zdrowiem emocjonalnym oraz z uzależnieniami. Stres pozostaje bowiem w silnym związku z tymi kwestiami.
„Możesz robić, co tylko chcesz”, „Możesz zostać, kim chcesz” – czy te, wydawałoby się, motywujące i wzmacniające hasła mogą być źródłem presji dziewczynek i młodych kobiet? Fundacja Kosmos dla Dziewczynek, analizując wypowiedzi specjalistów zdrowia psychicznego oraz wyniki badań, doszła do wniosku, że otwieranie przed dziewczynkami nieskończonych możliwości może zmienić się w nakładanie niemożliwych do spełnienia oczekiwań. Ważnym punktem profilaktyki uzależnień, przemocy i zdrowia emocjonalnego jest znalezienie odpowiedzi na pytanie o to, jak nie wywierać na dziewczynkach i młodych kobietach presji bycia dzielną, bohaterską i twardą za wszelką cenę.
Współczesne młode kobiety mierzą się z wieloma stresującymi wyzwaniami. Są wśród nich presja idealnego wyglądu, niska wiara w siebie, doświadczanie barier edukacyjnych spowodowanych stereotypowym postrzeganiem chłopców i dziewczynek przez nauczycieli czy mierzenie się z negatywnymi, społecznymi stereotypami na temat dziewczyn, kobiet i kobiecości. Oczywiście, często również chłopcy czują się zestresowani, przeciążeni oraz przepracowani. Istnieją jednak obszary, w których to reakcje dziewcząt są bardziej niepokojące. Jak pokazuje badanie przeprowadzone przez Regionalne Biuro WHO dla Europy, wszędzie na świecie to dziewczynki czują się gorzej niż chłopcy.
Czym jest stres?
Stres jest fizjologiczną reakcją organizmu powstałą w wyniku działania stresora. To reakcja adaptacyjna, której celem jest pomoc człowiekowi w sprostaniu trudnej sytuacji. I choć stres jest obciążający dla organizmu, jego istnienie pomaga przetrwać i osiągać swoje cele. Powinien to być jednak krótkotrwały stan, kiedy mobilizujemy nasze zasoby, aby wykonać zadanie wzbudzające napięcie, po którym organizm może wrócić do równowagi i zregenerować siły. Niestety, często stres staje się stanem chronicznym, co utrudnia, a czasem nawet uniemożliwia pełną regenerację sił fizycznych i psychicznych. Tego rodzaju stres wywołuje zaburzenia hormonalne, przewlekłe dolegliwości bólowe, przyczynia się do problemów skórnych, zaburza koncentrację czy obniża nastrój.
Według raportu Rzecznika Praw Dziecka z 2023 r. tylko 60 proc. polskich dzieci i nastolatków uważa, że ich życie jest pełne radości. 20 proc. badanych twierdzi, że nie ma żadnych powodów do radości, co dziesiąty uczeń podaje, że stale ma zły nastrój i nie odczuwa chęci do zabawy, co piąty zaś jest niezadowolony ze swojego wyglądu. Ostatni punkt dotyczy przede wszystkim dziewcząt.
Inne badania wskazują na to, że wielu młodych ludzi ma myśli samobójcze. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę prowadząca telefon zaufania podaje, że w 2022 r. konsultanci podjęli aż 885 interwencji ratujących życie lub zdrowie dzieci i nastolatków. Wszystkie te dane mają silny związek z doświadczaniem stresu.
Badania wykazują, że najbardziej samotnymi dziewczynkami w Unii Europejskiej są młode Polki. Lisa Damour, psycholożka kliniczna, twierdzi w swojej książce Pod presją. Twarzą w twarz z epidemią stresu i lęku wśród dziewcząt, że dziewczęta pomiędzy 12. a 17. rokiem życia są prawie trzy razy bardziej narażone na depresję niż chłopcy w tym samym wieku. Intensywniej doświadczają stresu i napięcia oraz ich objawów, takich jak brak apetytu czy zmęczenie. Również częstość występowania zespołu stresu pourazowego jest wyższa u kobiet niż u mężczyzn. Wynika to także z różnic między organizmami obu płci.
Stres a uzależnienia, zachowania ryzykowne i przemoc
Warto zauważyć, że stres jest silnie powiązany z mechanizmem powstawania uzależnień, podejmowaniem zachowań ryzykownych, stosowaniem przemocy oraz wchodzeniem w relacje, w których jest się na nią narażonym. Wiele osób cierpiących z powodu przewlekłego i nadmiernego stresu, stara się go obniżyć sięgając po substancje psychoaktywne. Początkowo alkohol czy narkotyki mogą przynosić ulgę i rozluźnienie. Podobne działanie może wykazać podejmowanie kompulsywnych zachowań w sferze jedzenia, zakupów, hazardu, seksualności czy korzystania z technologii. Jeśli mechanizmy te staną się główną strategią radzenia sobie z napięciem, pojawia się duże ryzyko rozwoju uzależnienia. Młode osoby szybko uczą się, że środki te przynoszą dobre samopoczucie i obniżają napięcie. Z czasem to samo uzależnienie zaczyna generować stres, który starają się obniżyć za pomocą substancji czy zachowań. W ten sposób tworzy się błędne koło.
Część uczniów szkół ponadgimnazjalnych, którzy uczestniczyli w międzynarodowych badaniach ankietowych HBSC w 2010 r., w odpowiedziach na pytania Kwestionariusza Motywacji Picia, wskazała właśnie na motyw „radzenia sobie z problemami”, czyli używanie alkoholu w odpowiedzi na pojawiające się napięcie emocjonalne. Badanie studentów kierunków medycznych wykazało zaś, że od 32 proc. do 58 proc. badanych (w zależności od specjalizacji) sięga po alkohol, aby lepiej radzić sobie ze stresem. W wielu badaniach to właśnie dziewczęta i kobiety częściej deklarowały stosowanie substancji psychoaktywnych w odpowiedzi na napięcia, presję i problemy.
Warto wiedzieć również o tym, że stały, silny stres obniża zdolność do regulowania i kontrolowania emocji. Zestresowany mózg wchodzi w tryb „walcz, uciekaj bądź zastygnij”, co może sprzyjać wybuchom złości, agresji, a także stosowaniu przemocy, w tym cyberprzemocy.
Przewlekły stres może osłabiać poczucie własnej wartości, sprawczości i wiarę w siebie. Taka sytuacja sprzyja wchodzeniu w relacje, w których nie jest się dobrze traktowanym, z szacunkiem i godnością. Osoba o niskim poczuciu własnej wartości może mieć problem ze stawianiem granic i mieć przekonanie, że „nic dobrego ją nie spotka”. Czasem może również powątpiewać we własny osąd i wierzyć w to, że wina za stosowanie wobec niej przemocy leży po jej stronie. Przegląd polskich badań pozwala dostrzec, że osoby doświadczające przemocy odczuwają stały stres i zaburzenia funkcji poznawczych, co sprawia, że trudniej im rozpoznać przemoc i chronić się przed nią. Ponadto trauma wpływa na funkcjonowanie kory przedczołowej, odpowiedzialnej za regulowanie emocji i kontrolowanie impulsów, co przekłada się zarówno na ryzyko podejmowania zachowań przemocowych, jak i ich doświadczania.
Stałe i nadmierne napięcie emocjonalne może być przez niektórych rozładowywane poprzez zachowania ryzykowne, takie jak przypadkowe kontakty seksualne, szybka, brawurowa jazda samochodem czy eksperymentowanie z substancjami psychoaktywnymi. Zmiany w funkcjonowaniu kory przedczołowej osłabiają umiejętność planowania i przewidywania konsekwencji. Zestresowana osoba może działać impulsywnie, co sprzyja podejmowaniu zachowań ryzykownych.
Czym stresują się dziewczęta?
W raporcie Fundacji Kosmos dla Dziewczynek czytamy o czterech filarach, które mogą być dla współczesnych dziewczynek zarówno oparciem, jak i zagrożeniem:
- rodzina – jak zauważają autorki raportu, dorasta pokolenie osób wychowywanych przez rodziców urodzonych przed 1989 r. Zostało ono ukształtowane przez neoliberalne przekonanie o tym, że każdy z nas odpowiada za swój los i może prowadzić swoje życie w kierunku, w jakim tylko chce – musi tylko zrobić wszystko, co w jego mocy, aby wykorzystać swój potencjał. Przekonanie to sprawiło, że nierzadko dzieci rodziców z tego pokolenia wychowywane były w presji nieustannych oczekiwań względem ich rozwoju i osiągnięć. Takie dzieci często dorastają w nieustannym poczuciu przeciążenia – szkoła, zajęcia, odrabianie prac domowych. Przy tak silnie wypełnionym harmonogramie dnia trudno znaleźć przestrzeń na poznawanie siebie samego i odkrywanie tego, co naprawdę chciałoby się robić. Współczesny system kieruje rodziców w stronę oczekiwań, by ich dzieci zawsze miały bardzo dobre wyniki w nauce. To zaś sprawia, że dzieci, zwłaszcza dziewczęta, odczuwają silne obawy przed otrzymaniem złej oceny, która może wywołać rozczarowanie lub złość rodziców. Nierzadko rodzice koncentrują się w relacji z dzieckiem na jego wynikach w nauce, zapominając o innych ważnych dla niego obszarach. Badania pokazują, że perfekcjonizm rodziców bardziej przekłada się na stres dziewczynek niż chłopców. Kinga Bujak-Brodowicz, psychoterapeutka, zwraca uwagę na to, że obecnie zbyt wiele wymaga się od dziewczynek i kobiet. Oczekuje się, że zdobędą one wszystkie umiejętności związane z prowadzeniem domu, niezależnością finansową oraz umiejętnym wejściem w rolę żony i matki. Taka presja sprostania wielu wymaganiom sprzyja wzrostowi depresyjności wśród dziewcząt. Jak można przeczytać w raporcie Rzecznika Praw Dziecka, uczennice zapytane o przyczyny myśli bądź incydentów samobójczych wśród ich rówieśników, na pierwszym miejscu podały złe relacje w rodzinie oraz problemy rodzinne. Mówiły również o problemie, jakim jest brak czasu rodziców dla dzieci, brak zrozumienia ich problemów, nadmierne skupianie się rodziców na pracy i obowiązkach, zbyt duża presja z ich strony dotycząca nauki, przemoc fizyczna i psychiczna. Natomiast wsparcie ze strony rodziców przekłada się na wzrost odporności na stres. Dowiedziono tego w badaniach prowadzonych w USA. Okazało się, że dzieci, które doświadczyły bardzo stresujących wydarzeń, ale mogły liczyć na wsparcie bliskich, miały po pewnym czasie podobny poziom kortyzolu, co dzieci, które nie doświadczyły tego rodzaju przeżyć. Tymczasem polskie rodziny żyją nierzadko w tak dużym tempie, że nie wystarcza im czasu na uważne i pełne życzliwości rozmowy z najbliższymi. Znacząco utrudnia to realizację potrzeb emocjonalnych;
- szkoła – badania Josepha Ciarrochiego i Patricka Heavena dowodzą, że w szkole wiele dzieci traci część wiary we własne możliwości i poczucie własnej wartości. Dotyczy to wszystkich uczniów, jednak w największym stopniu dziewczynek. Autorzy badań stawiają hipotezę, że dzieje się tak, ponieważ dziewczęta wychowywane są w tzw. podwójnym komunikacie. Z jednej strony mówi się im, że to one są odpowiedzialne za relacje, a w przyszłości za dom, małżeństwo i dzieci oraz że mają gorsze predyspozycje do nauki przedmiotów ścisłych, lecz z drugiej strony słyszą, że mogą być, kim chcą – inżynierkami, menedżerkami, pilotkami… Rozdźwięk ten nakłada na dziewczęta presję i staje się źródłem utraty pewności siebie. Szkoła jest miejscem, w którym doświadczają wielu sprzecznych oczekiwań. Dostrzegają z jak negatywnym odbiorem spotyka się wyrażanie przez nie złości, sprzeciwu i niezgody. Oczekuje się, że będą bardziej uległe i ustępliwe niż chłopcy. Z drugiej strony popkultura wysyła im sygnał, że mają prawo do sprzeciwu. Nie potwierdza się to jednak w rzeczywistym otoczeniu dziewcząt, również szkolnym. Wszystko to staje się dużym stresorem. Niewyrażana złość często prowadzi do autoagresji. Dane z telefonu zaufania zdają się to potwierdzać. Osoby odbierające połączenia od dzieci i nastolatków podają, że to dziewczęta częściej zgłaszają problem ranienia własnego ciała oraz podejmowania innych działań autodestrukcyjnych. W społeczeństwie nadal panuje szkodliwy stereotyp o tym, że dziewczęta powinny dobrze się uczyć. Z tego powodu w szkołach nakłada się na nie dużą presję. Nierzadko nakładają ją na siebie same dziewczęta pod wpływem tego, co słyszą już od wczesnego dzieciństwa. Badania dowodzą, że polskie nastolatki nie czują się w szkołach bezpiecznie – czują się zagrożone zarówno w drodze do szkoły, na szkolnym korytarzu, w klasie, jak i na stołówce. Dotyczy to również chłopców, jednak badania wykazały niższy poziom poczucia bezpieczeństwa właśnie u dziewcząt. Na korzyść działa to, że według badań dziewczętom łatwiej jest rozmawiać o emocjach z zaufanymi osobami. Chłopcy doświadczający trudnych emocji częściej sięgają po niekonstruktywne sposoby ich rozładowywania – alkohol, narkotyki, agresywne zachowania;
- rówieśnicy – konsultanci telefonu zaufania podają, że codziennie odbierają blisko dziesięć połączeń dotyczących przemocy rówieśniczej. W jednej z badanych szkół dziewczęta stwierdziły, że największym źródłem szkolnego stresu są dla nich kłótnie z koleżankami. Badanie Katarzyny Makaruk z 2017 r. pokazało, że chłopcy częściej sięgają po przemoc psychiczną, zaś dziewczęta po przemoc relacyjną, np. wykluczanie z grupy, lekceważenie drugiej osoby, obgadywanie, niszczenie reputacji, nastawianie innych czy zmuszanie do niechcianych czynności. Badanie na polskich piętnastolatkach wykazało, że dziewczęta mają niższe niż chłopcy poczucie przynależności szkolnej. Czują się osamotnione wśród rówieśników. Między dziewczętami widać wiele zawiści, porównywania się oraz rywalizacji. Presja dotycząca ocen, oczekiwań, konkursów czy wyglądu utrudnia im budowanie życzliwych, wspierających relacji. Badania wskazują również na to, że uczniom i uczennicom szkół ponadpodstawowych trudno pogodzić prowadzenie satysfakcjonującego życia towarzyskiego z osiąganiem dobrych wyników w nauce, co bywa dla nich silnym stresorem;
- kultura masowa – współczesna kultura promuje trudno osiągalny wzorzec urody. Edukatorka seksualna, Aleksandra Dulas, twierdzi, że dziewczęta są bardzo krytyczne wobec kobiecych ciał. Przyczyną jest najczęściej codzienna ekspozycja na nierealistyczne wzorce piękna. Z presji, aby je doścignąć, biorą się zaburzenia odżywiania, zaburzenia nastroju, krytycyzm i rywalizacja. Upiększanie się staje się strategią na budowanie pewności siebie. Badania dowodzą, że godzina oglądania kolorowych czasopism przez dziewczęta obniża ich poziom pewności siebie o 80 proc. Podobnie działa przeglądanie mediów społecznościowych.
Łatwo dostrzec, że czynniki wywołujące stres są w dużej części tożsame z czynnikami ryzyka sięgania po używki, podejmowania zachowań ryzykownych, występowania agresji i autoagresji oraz wchodzenia w relacje niosące ryzyko doświadczania przemocy.
Co możemy zrobić?
W społecznościach lokalnych można podejmować wiele inicjatyw związanych z profilaktyką zdrowia psychicznego i fizycznego. Warto korzystać ze sprawdzonej wiedzy, opartej na badaniach naukowych, na programach profilaktycznych o potwierdzonej skuteczności. Wówczas długofalowe działania profilaktyczne wzmacniające czynniki chroniące w rodzinie, budujące poczucie wartości u dzieci i nastolatków (także u dziewczynek i nastolatek), będą miały szansę przynieść trwałe, pozytywne efekty. Takie programy można znaleźć na stronie: https://programyrekomendowane.pl/
Można podjąć także inne działania. Przykładowo, można zaoferować mieszkańcom i mieszkankom bezpłatny udział w wykładach na temat stresu, jego objawów i przyczyn, stresorów, sposobów redukowania napięcia czy technik relaksacyjnych. Istotne jest tu wskazywanie na związek nadmiernego i przewlekłego stresu z ryzykiem rozwoju uzależnień, podejmowania zachowań ryzykownych, stosowania przemocy oraz jej doświadczania.
Udostępnienie mieszkańcom możliwości korzystania z konsultacji psychologicznych, jak i terapii krótko- i długoterminowej również może wpłynąć na obniżenie poziomu stresu mieszkańców i mieszkanek. Dobrym pomysłem jest także podejmowanie działań integrujących mieszkańców i pozwalających im spędzić wspólnie czas w przyjemny i konstruktywny sposób, ponieważ wsparcie społeczne i bliskie relacje są istotnym czynnikiem obniżającym poziom napięcia.
Nie mniej istotne jest, aby rodzice, nauczyciele i inne osoby mające częsty kontakt z dziewczętami potrafili rozpoznawać u nich objawy świadczące o podwyższonym poziomie stresu. Warto również wiedzieć, w jaki sposób można pomagać im w uwalnianiu się od stresu i presji otoczenia.
Maria Engler
Bibliografia:
Dzielska, A., Tabak, I., Mazur, J., Polska wersja kwestionariusza DMQ-R SF do badania motywów picia alkoholu przez młodzież, Alkoholizm i Narkomania 2013, Tom 26.
Hawranek, M., Dziewczyński stres. Raport dziennikarski 2024, Fundacja Kosmos dla Dziewczynek 2024.
Surzykiewicz, J., Współczesne dziewczyny nie mają problemów? Obraz współczesnych nastolatek i jego znaczenie w pracy edukacyjno-wychowawczej z dziewczętami, Ośrodek Rozwoju Edukacji 2012.
WHO, Zdrowie psychiczne w Europie i Azji Środkowej: dziewczęta radzą sobie gorzej niż chłopcy, https://www.who.int/europe/news/item/10-10-2023-mental-health-in-europe-and-central-asia–girls-fare-worse-than-boys (22.05.2025).
