
Prezydent Tczewa wywodzi się z organizacji pozarządowych, więc zna ich potrzeby w zakresie dobrego funkcjonowania – podkreślają liderzy Stowarzyszenia Tczewski Klub Abstynenta Sambor. – Jego gabinet jest dla nas stale otwarty, możemy zgłaszać się z każdą ważną sprawą.
Stowarzyszenie Tczewski Klub Abstynenta Sambor istnieje od 1991 roku. Jego celem jest m.in. pomaganie w utrzymywaniu abstynencji osobom z uzależnieniem od alkoholu, wspieranie członków ich rodzin zmagających się ze współuzależnieniem oraz współpraca z osobami, które promują ideę trzeźwości i lansują trzeźwy styl życia. W zakresie działań STKA Sambor mieści się prowadzenie programów edukacyjnych dotyczących wiedzy o uzależnieniach, niebezpieczeństw z nimi związanych oraz pomaganie rodzinom w trudnej sytuacji życiowej. A także aktywizacja zawodowa osób pozostających bez pracy, współdziałanie z instytucjami rządowymi i samorządowymi w sprawach niesienia pomocy rodzinom, w których występuje przemoc, wreszcie praca opiekuńcza i wychowawcza z dziećmi z tczewskich rodzin zagrożonych wykluczeniem społecznym.
O inicjatywach stowarzyszenia rozmawiamy z jego prezesem, Andrzejem Netkowskim (także członkiem zarządu Związku Stowarzyszeń Klubów Abstynenta Województwa Pomorskiego) i Magdaleną Kiszel, koordynatorką odpowiedzialną za współpracę z miastem i organizacjami pozarządowymi, a zarazem kierownikiem placówek wsparcia dziennego prowadzonych przez STKA. Spotykamy się w Klubie Rodzinnym Zatorze.
Aprobata i partnerska współpraca
– Klub Rodzinny Zatorze prowadzimy od 2022 roku – informuje Andrzej Netkowski. – I jest to jedno z sześciu całorocznych zadań związanych z pracą (opiekuńczą, wychowawczą i edukacyjną) z ponad 120 dziećmi i ich rodzinami. Praca z nimi jest jednym z naszych priorytetów, gdyż, jak wynika z wieloletniego doświadczenia, dzieci pod opieką naszych pedagogów, psychologów i wychowawców mają szansę uniknąć skutków różnorakich rodzinnych dysfunkcji.
– Stale rozwijamy się w zakresie działań placówek wsparcia dziennego dzięki przychylności władz miasta – dodaje Magdalena Kiszel. – Samorządowcy, w tym prezydent Tczewa Łukasz Brządkowski, z aprobatą odnoszą się do naszej pracy statutowej, czego efektem jest m.in. finansowanie placówek stowarzyszenia na zasadzie powierzonego zadania, na podstawie 3-letnich umów. Dzięki temu nie musimy każdego roku startować w konkursach, składamy jedynie coroczne sprawozdania. To daje nam poczucie większej stabilności, zwłaszcza w zakresie zatrudniania pracowników do długofalowych działań. To jest również wyraz partnerskiego traktowania naszej organizacji pozarządowej, jej prezesa, wieloletniego członka gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych i Tczewskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego. – Obecny prezydent wywodzi się z organizacji pozarządowych, więc zna ich potrzeby w zakresie dobrego funkcjonowania – podkreśla lider Sambora. – Jego gabinet jest dla nas stale otwarty, możemy zgłaszać się z każdą ważną dla nas sprawą. Joanna Grabowska, Zastępca prezydenta ds. społecznych i Iwona Bylicka, naczelnik Wydziału Spraw Społecznych, zawsze służą nam pomocą. Dobre relacje z Ratuszem gwarantują komfort współpracy. Przykładem mogą być majowe obchody Dnia Rodziny – zostały wpisane do kalendarza imprez miejskich. Zatem, urządzamy imprezę otwartą dla wszystkich tczewian, nie tylko dla kolejarskiej dzielnicy Zatorze, gdzie mieści się nasz klub. Notabene, dzielnicy rozpostartej przy torach kolejowych. Klubowy budynek, który znajduje się nieopodal tczewskiego dworca – wyremontowany przez samorząd w ramach rewitalizacji miasta – został nam przekazany na realizację działań społecznych. To już drugi obiekt po rewitalizacji oddany przez miasto do naszej dyspozycji. To wyraz zaufania wobec naszych inicjatyw na rzecz społeczności lokalnej i efekt partnerskiej współpracy.
Oferta dla klubowiczów
STKA Sambor jest całorocznym zadaniem skierowanym do społeczności abstynenckiej. – Tu osoby dotknięte nałogami, często okaleczone emocjonalnie, wspierane przez przyjaciół, zdrowieją, podnoszą się z upadków, zmieniają swoje życiorysy – zapewnia Andrzej Netkowski, który nie ukrywa, że też „nie umiał obchodzić się z alkoholem”, ale już od 32 lat jest „szczęśliwym abstynentem” i – jak oceniają klubowicze – pasjonatem pomagania innym w utrzymywaniu trzeźwości. Jest cenionym w mieście ekspertem w zakresie zdrowienia z uzależnień, ale ma również osobiste sukcesy sportowe – kilka lat temu przepłynął kajakiem Wisłę z Oświęcimia do Tczewa (907 km) i został laureatem nagrody Tczewianin Roku przyznawanej przez prezydenta miasta.– Aktywność sportowa to moja pasja – uśmiecha się laureat. – Natomiast najważniejsze dla mnie są inicjatywy stowarzyszenia. Od wielu lat, w ramach grupy wsparcia, wyjeżdżamy latem z dziećmi z naszych placówek wsparcia dziennego na kolonie do miejscowości Ocypel, położonej nad jeziorem Ocypel Wielki. Mamy tam do dyspozycji łodzie i prawie codziennie pływamy nimi z naszymi milusińskimi, opowiadając im legendy związane z jeziorem i okolicą. Młodzieży, która chce organizować swoje osiemnaste urodziny bez alkoholu, użyczamy naszych świetlic. Potem ci osiemnastolatkowie jako młodzi dorośli często stają się zapalonymi wolontariuszami, wspierającymi nas w różnych przedsięwzięciach. Dla dorosłych klubowiczów organizujemy we wspomnianym Ocyplu obozy rehabilitacyjne, wspomagające abstynencję. Tam, między innymi podczas spotkań ze specjalistami, nabierają siły i motywacji do dalszego zdrowienia. W atmosferze życzliwości i otwartości integrują się, budują prawdziwą, duchową wspólnotę – dodaje z przekonaniem. Ale to nie wszystko. – Urządzamy też rodzinne spływy kajakowe (pływamy od 1999 roku i już niewiele rzek zostało nam do przepłynięcia) czy wycieczki krajoznawcze. Nie tylko krajowe – byliśmy na Litwie, Ukrainie, Słowacji i we Włoszech. Natomiast w siedzibie stowarzyszenia użyczamy pomieszczeń dla grup samopomocowych, prowadzimy wspomniane grupy wsparcia oraz punkt konsultacyjny – czynny w dni powszednie od 16 do 20 – i telefon zaufania (58 531 38 13, czynny od poniedziałku do piątku od 17 do 19). To są banki informacji dla osób szukających pomocy w obszarze uzależnień, nie tylko od substancji psychoaktywnych, ale także uzależnień behawioralnych. Ważną informacją dla zgłaszających się jest ta, że Sambor nie leczy, ale też nikogo nie odsyła z niczym. Po wysłuchaniu problemów klientów, po rozmowach w duchu dialogu motywującego – kierujemy ich pod odpowiednie adresy. Najczęściej są to ośrodki leczenia uzależnień na terenie miasta, prowadzone przez psychoterapeutów, ale zdarzają się przypadki, że szukającym pomocy wystarczają klubowe grupy wsparcia.
Kooperacja z innymi organizacjami
Stowarzyszenie Sambor współpracuje z innymi organizacjami pozarządowymi, zwłaszcza pracującymi na polu uzależnień. Na przykład z tczewskim Punktem konsultacyjnym ds. uzależnień Okno, który oferuje profesjonalną pomoc osobom z uzależnieniem m.in. od narkotyków, internetu, urządzeń najnowszej technologii, pracy i hazardu.
– Punkt ten działa w strukturach Stowarzyszenia Terapii i Profilaktyki Szkolnej Przemiana, z którym utrzymujemy ścisły kontakt, gdyż wzajemnie się wspieramy i wymieniamy doświadczeniami, aby nasze pomocowe inicjatywy były jak najlepiej dopasowane do potrzeb poszczególnych beneficjentów – wyjaśnia Magdalena Kiszel. – Współpracujemy też, w ramach działań społecznych, z Miejskim Ośrodkiem Pomocy (MOPS), Środowiskowym Domem Samopomocy (ŚDS), tczewskim Centrum Kultury i Sztuki (CKiS) i Komendą Powiatową Policji w Tczewie. Właśnie pod jej auspicjami trwają warsztaty prowadzone przez specjalistkę z zakresu bezpieczeństwa w internecie osób małoletnich. Wszystko po to, aby pokazać, jak nieodpowiednie korzystanie z sieci, mediów społecznościowych generuje naganne zachowania m.in. na terenie miasta. Nasi podopieczni w grudniu minionego roku występowali wraz z podopiecznymi ŚDS w sali widowiskowej CKiS podczas Przeglądu Jasełek. Była to jedna z wielu integracyjnych inicjatyw Środowiskowego Domu Samopomocy, z którym sąsiadujemy.
Mamy też dobry kontakt z Fundacją Grupy PKP, którą tworzy społeczność pasjonatów kolei – dodaje Magdalena Kiszel. – Ich misją jest m.in. pogłębianie wiedzy i świadomości w zakresie bezpiecznego korzystania z transportu kolejowego oraz wspieranie działań dotyczących organizacji stref relaksu dla dzieci i młodzieży. Gdy po pandemii fundacja ogłosiła konkurs plastyczny o tematyce kolejowej, nasze dzieci wzięły w nim udział. Prace konkursowe, przedstawiające ludzi i miejsca od wieków związane z koleją, były prezentowane podczas gdańskich targów Trako – prestiżowego europejskiego spotkania przedstawicieli branży transportu szynowego – i tam wystawione na licytację. Dochód z aukcji został przeznaczony na realizację stowarzyszeniowego projektu „Pociąg do działania”, w który wpisane były działania profilaktyczne, socjoterapeutyczne, zapobiegające wykluczeniu dzieci po pandemii (uczniowie mieli duże problemy z ponowną adaptacją do warunków szkolnych). Clou tego programu był wyjazd 90 naszych podopiecznych do Warszawy. Większość z nich pierwszy raz jechała Pendolino.
Oczko w głowie
Do sześciu placówek wsparcia dziennego prowadzonych przez stowarzyszenie trafiają dzieci zagrożone wykluczeniem społecznym – bywa, że z polecenia pracowników socjalnych, kuratorów, asystentów rodzinnych i szkół, ale też każdy rodzic może przyprowadzić do placówki swoje dziecko. Bardzo często też świetlicowe dzieci przyprowadzają swoje koleżanki i kolegów do Sambora, Rubikonu, Wyspy, Rubinków, Zatorza i Zamkowej, bo w nich „dzieją się fajne rzeczy”.
– To jest dla nas największa satysfakcja – wylicza rozpromieniona Magdalena Kiszel, nie tylko kierowniczka pracy wszystkich tych placówek, ale też laureatka nagrody Animator Roku przyznawanej przez radę miejską. – Świetlicowe dzieci są naszym oczkiem w głowie. Najczęściej pochodzą z dysfunkcjonalnych rodzin, czasem też z domów bez większych problemów, ale doskwiera im poczucie osamotnienia, opuszczenia, braku zainteresowania ich problemami. Po ustaleniu diagnozy, staramy się niwelować skutki ich deficytów, zwłaszcza w sferze emocjonalnej i edukacyjnej. Nasza wyspecjalizowana kadra, z certyfikatami szkoleń socjoterapeutycznych organizowanych przez Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom, prowadzi programy edukacyjno-wychowawcze, profilaktyczne, które realizuje na zajęciach warsztatowych, pokazując dzieciom, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach życiowych, jak ciekawie spędzać czas wolny w mieście, jak realizować swoje pasje. Dzieci wycofane, pozbawione poczucia własnej wartości, obarczone piętnem nieudacznika często odkrywają w naszych placówkach swoje talenty i uczą się nowych umiejętności. Dzięki działaniom animacyjnym, rozwijają swój społeczny potencjał. Współpracujemy z rodzicami naszych świetlicowych podopiecznych i ze wszystkimi ich opiekunami, którzy są na to gotowi. Współdziałamy z nimi tak, aby ich dzieci, wychodząc z systemu wsparcia, miały świadomość – już jako osoby dorastające czy dorosłe – że zawsze mogą się do nas zwrócić ze swoimi problemami. Mieliśmy niedawno wychowanka – wspomina Magdalena Kiszel – którego wspieraliśmy od dwunastego roku życia. On i jego siedmioletni brat byli wychowywani przez samotnego ojca z problemem alkoholowym. Chłopiec chodził do szkoły w kratkę, także dlatego, że uczył w domu młodszego brata. W końcu jego absencja była tak duża, że pojawiło się zagrożenie, iż trafi do ośrodka opiekuńczego. Udało się jednak tego uniknąć dzięki podjęciu systemowych działań wszystkich służb pomocowych. Chłopak skończył szkołę, wystartował w osiemnasty rok życia z „czystą kartą”. Dziś to już dorosły mężczyzna – jest samodzielny, ma dobrą pracę, nie używa alkoholu. Jest naszym wolontariuszem. – Wszystko, co inwestujemy w „nasze” świetlicowe dzieci – podkreślają rozmówcy – będzie widać w okresie ich dorosłości. Mamy więc motywację do pracy z nimi. Poza tym, bardzo pozytywny obiór społeczny naszej działalności też zachęca do dalszych wysiłków wychowawczych i współpracy z rodzinami, dla których cyklicznie organizujemy zajęcia motywujące do zmiany na lepsze ich sytuacji życiowych. Z tczewskimi rodzinami spotykany się również podczas pikników na nadwiślańskich błoniach. Przedstawiając naszą ofertę, podkreślamy, że nie jest ona kierowana wyłącznie do rodzin zagrożonych wykluczeniem. Do naszych placówek może przyjść każdy, kto potrzebuje pomocy.
Jubileusz
Tczewski Sambor (który wziął nazwę od tutejszego księcia z czasów średniowiecza) jest od 2003 roku siedzibą całego Związku Stowarzyszeń Klubów Abstynenta Województwa Pomorskiego. Spotykają się tu przedstawiciele stowarzyszeń z Trójmiasta, Malborka, Kwidzyna, Starogardu Gdańskiego, Człuchowa i innych miast, aby dzielić się swoimi doświadczeniami organizacyjnymi i planować działania na rzecz społeczności województwa.
Stowarzyszenie zbliża się do obchodów 35-lecia istnienia. – W jubileuszowym programie – mówią jego organizatorzy – chcielibyśmy wyeksponować historię naszej działalności na przykładzie osób, rodzin, które nie tylko poradziły sobie z problemem uzależnienia, ale stały się przykładem, jak służyć następnym pokoleniom bezinteresownym wsparciem. Nasze rocznicowe spotkania będą też okazją do pokazania, że osiągnięcia stowarzyszenia są pokłosiem systemowego współdziałania z samorządem tczewskim. I do zobrazowania, że nasza praca, nasze inicjatywy na rzecz społeczności lokalnej mają sens!