Co nowego w polityce wobec alkoholu

Zdjęcie ilustracyjne / źródło Pixabay /fot. Foundry Co

Na mojej liście marzeń znajduje się przekazanie gminom zadań z zakresu profilaktyki i rozwiązywania problemów związanych z używaniem nikotyny i tytoniu. Uważam, że tą tematyką powinno się zająć zarówno KCPU, jak i samorządy gminne – ze względu na te same czynniki ryzyka i czynniki chroniące, a także częste współwystępowanie używania nikotyny i alkoholu oraz innych substancji psychoaktywnych – mówi Katarzyna Łukowska, zastępca dyrektora ds. profilaktyki i współpracy z samorządem lokalnym KCPU.

Mam wrażenie, że od czasu „sprawy z alkotubkami”, czyli od jesieni ubiegłego roku, temat alkoholu jest obecny w mediach, a także w Sejmie i Senacie. Mamy petycję o wprowadzeniu ceny minimalnej, pomysł na zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych, coraz więcej gmin rozmawia z mieszańcami na temat wprowadzenia tzw. nocnej prohibicji.

Istotnie, sprzedaż alkoholu w tubkach przypominających soki owocowe zbulwersowała opinię publiczną. I słusznie, bo z badań przeprowadzonych w 2022 roku w Szkocji wynika, że w przypadku młodych dorosłych pijących alkohol opakowanie może przyciągnąć uwagę, być postrzegane jako atrakcyjne i pomóc w kształtowaniu pozytywnego postrzegania produktu. Niektórzy uczestnicy tych badań deklarowali, że kupują produkty alkoholowe wyłącznie ze względu na atrakcyjność opakowania, czego dowodem jest następująca wypowiedz: „Właściwie nie lubię piwa, ale kupiłem je specjalnie ze względu na opakowanie”1 . W odpowiedzi na to szkodliwe zjawisko znowelizowano w styczniu tego roku rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie szczegółowych wymagań w zakresie jakości handlowej opakowań niektórych napojów spirytusowych (Dz.U. z 2025 r., poz. 118) i zakazano wprowadzania do obrotu napojów spirytusowych w opakowaniach typu pouch, czyli tzw. alkotubek.

W debacie kandydatów na prezydenta w Końskich padło pytanie o zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Czy taki zakaz powinien zostać wprowadzony?

Z punktu widzenia zdrowia publicznego – tak. Polityka kontroli i ograniczeń w dostępie do alkoholu nie może być zastąpiona przez edukację, profilaktykę, leczenie uzależnień i wsparcie dla rodzin. To są działania ważne, ale uzupełniające. Jedna ze strategii rekomendowanych przez WHO, prowadzących do ograniczenia spożycia alkoholu, to ograniczenie jego dostępności.

Przypomnę przy okazji pozostałe działania rekomendowane przez Światową Organizację Zdrowia: egzekwowanie zakazów lub ograniczeń dotyczących reklamy, sponsorowania i promocji alkoholu, podniesienie ceny alkoholu poprzez akcyzę i politykę cenową, opracowanie i egzekwowanie rozwiązań dla kierowców pod wpływem alkoholu i ułatwienie dostępu do badań przesiewowych, krótkich interwencji i leczenia.

Alkohol sprzedawany na stacjach czynnych całą dobę oznacza zwiększenie jego dostępności fizycznej, a w mniejszych miejscowościach, gdzie nie ma sklepów całodobowych, stacje to jedyne punkty oferujące alkohol całodobowo. Moim zdaniem istnieje ryzyko, zwłaszcza w małych miejscowościach, że gdy zabraknie alkoholu na imprezie, a sklepy będą już zamknięte, ktoś wpadnie na pomysł, żeby jechać samochodem po kolejne butelki na pobliską stację. To realne zagrożenie, ponieważ jednym z uzasadnień kierowców dla jazdy po alkoholu jest przekonanie, że mieli przejechać krótki dystans znaną drogą i nie sądzili, że dojdzie do wypadku albo że zatrzyma ich policja.

Czy takie zakazy obowiązują w innych krajach europejskich?

Dwanaście państw w Unii Europejskiej ogranicza sprzedaż napojów alkoholowych na stacjach benzynowych, a szesnaście państw członkowskich UE ogranicza godziny otwarcia i dni sprzedaży alkoholu2. Napojów alkoholowych nie można kupić na stacjach benzynowych m.in. w Szwecji, Holandii i na Litwie. Władze Francji, Słowenii i Portugalii zdecydowały o zakazie sprzedaży alkoholu w nocy. Niskoprocentowe napoje można natomiast kupić na stacjach w Hiszpanii i Finlandii, a w Danii, Austrii i we Włoszech nie ma żadnych ograniczeń w tym zakresie3.

Mówiąc konkretniej: we Francji obowiązuje zakaz sprzedaży napojów zawierających alkohol na stacjach benzynowych od godziny 18 do 8. W Hiszpanii, w sklepach i lokalach gastronomicznych na stacjach, obowiązuje zakaz sprzedaży trunków o zawartości alkoholu wyższej niż 20 proc. W Szwecji i Norwegii sprzedaż alkoholu na stacjach paliw jest zabroniona. W Belgii nowe przepisy wprowadziły od 1 kwietnia 2025 roku m.in. zakaz sprzedaży napojów alkoholowych na stacjach benzynowych umiejscowionych wzdłuż autostrad pomiędzy godz. 22 a 7.

Litwa jest przedstawiana jako przykład państwa, które konsekwentnie prowadzi politykę ograniczania dostępności alkoholu. Czy warto naśladować wschodnich sąsiadów?

Litwa od dawna prowadziła w statystykach spożycia alkoholu w Unii Europejskiej, dlatego zaczęła wprowadzać różne strategie zmierzające do odwrócenia tego trendu. Litewski parlament zwiększył o 10 proc. stawkę akcyzy na alkohol, skrócono godziny sprzedaży napojów alkoholowych – o cztery godziny w dni powszednie i soboty oraz o dziewięć godzin w niedziele. Jak zauważył w rozmowie z WP dziennikarz i znawca Litwy Dominik Wilczewski, problem alkoholowy był na tyle poważny, że za restrykcjami głosowała nawet część opozycji. Głównym orędownikiem zmian prawnych na Litwie był ówczesny minister zdrowia Aurelijus Veryga. Na Litwie obowiązuje też zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliwowych, a także zakaz spożywania alkoholu w samochodach przez pasażerów, w transporcie publicznym, na ulicach, stadionach i w parkach.

Jakie były efekty wprowadzenia tych ograniczeń?

Liczba wizyt na ostrym dyżurze z powodu zatrucia alkoholem spadła – wśród mężczyzn – o 20 proc. w niedziele, a w skali tygodnia – o ok. 12 proc. Spadła także średnia ilość spożywanego alkoholu na osobę dorosłą o prawie 1 litr (0,88 l). W tym czasie poziom spożycia nierejestrowanego alkoholu pozostawał stabilny – od 5 do 8,6 proc. całkowitego poziomu konsumpcji. Zmniejszyła się także o 75 proc. (z 753 do 191) liczba kolizji i wypadków drogowych związanych z alkoholem, liczba rannych spadła o 77 proc. (z 1091 do 252), a liczba ofiar śmiertelnych – z 84 do 13 (85 proc.). Minister Veryga w wywiadzie dla portalu „Politico” chwalił się, że wpływy z akcyzy w tym okresie powiększyły się o 80 milionów euro.

Wirtualna Polska donosi, że Komisja Petycji Senatu podjęła decyzję o pracach nad petycją dotyczącą wprowadzenia minimalnych cen za alkohol. Propozycja zakłada indeksowanie cen proporcjonalnie do wzrostu płac w Polsce4. Kiedy pracowałam w PARPA też postulowaliśmy ten kierunek działań.

Tak, ponieważ odpowiednia polityka podatkowa reguluje cenę i wpływa na spożycie. Koncepcja ceny minimalnej zakłada wprowadzenie minimalnej ceny detalicznej za standardową porcję, czyli 10 gramów czystego alkoholu. Takie rozwiązania przyjęto m.in. w Szkocji, Walii i Australii. Analizowałam tę problematykę w czasach PARPA (dziś KCPU – red.), kiedy byłam odpowiedzialna za przygotowanie strategii ograniczenia spożycia alkoholu jako p.o. dyrektor. W Szkocji wprowadzenie ceny minimalnej – 50 pensów za porcję standardową – przełożyło się na 3- procentowy spadek sprzedaży alkoholu. Autorem polskiej petycji jest Mazowiecki Związek Stowarzyszeń Abstynenckich, który zwraca uwagę na promocje organizowane przez sieci handlowe, które sprzedają wówczas napoje alkoholowe w cenie nawet niższej niż kwota zapłaconego przez producentów podatku akcyzowego.

W styczniu i lutym senacka Komisja Petycji zajmowała się propozycją zakazu reklamy piwa w telewizji, radiu, kinie i teatrze. Miałby zostać wydłużony do godziny 22 (obecnie można je reklamować od godz. 20) Czy potrzebna byłaby taka nowelizacja? Czy reklamy istotnie są niebezpieczne?

Nie ma konkretnego projektu nowelizacji w tej sprawie, ale cieszy mnie fakt, że w Sejmie i Senacie coraz częściej mówi się o zmianach w zakresie reklamy. Przypomnijmy, że w Polsce można reklamować tylko piwo i tylko pod pewnymi warunkami – np. takimi, że reklama nie kojarzy się ze sportem i wypoczynkiem. Już sama definicja reklamy zawarta w ustawie o radiofonii i telewizji pokazuje, że jej celem jest zwiększenie sprzedaży („reklamą jest przekaz handlowy, pochodzący od podmiotu publicznego lub prywatnego, w związku z jego działalnością gospodarczą lub zawodową, zmierzający do promocji sprzedaży…”).

Badania dowodzą, że ekspozycja na reklamy alkoholu znacząco zwiększa ryzyko picia przez nieletnich. W przypadku reklam telewizyjnych, których odbiorcą była młodzież, prawdopodobieństwo picia konkretnych marek napojów alkoholowych było aż pięciokrotnie większe niż w przypadku młodzieży, która nie widziała reklam. Szczególnie silny negatywny efekt, w postaci zwiększonego picia alkoholu oraz upijania się w młodszym wieku, mają na młodzież reklamy telewizyjne, w których pojawia się motyw imprezy5.

Przeciwnicy argumentują, że dzieci i młodzież nie oglądają telewizji, że dla nich źródłem informacji jest internet.

Owszem młodzież korzysta z internetu, ale nie zrezygnowała całkiem z telewizji. Z raportu Komisji Europejskiej wynika, że porą największej oglądalności telewizji przez dzieci w wieku 4–14 lat są godziny pomiędzy 17 a 21, a w przypadku młodzieży w wieku 15–17 lat – czas od godz. 21 do północy6.

Jakie zmiany w ustawie byłyby jeszcze potrzebne?

W zakresie reklamy potrzebny byłby jednoznaczny zapis, że taki zakaz obowiązuje w internecie. Osoby i podmioty emitujące reklamy w sieci, w tym na portalach społecznościowych, wychodzą z założenia, że dozwolona jest reklama piwa w dowolnych godzinach i że można reklamować mocne napoje alkoholowe. Jest to niezgodne z prawem, ponieważ internet jest powierzchnią reklamową i obowiązują w nim takie same przepisy, a więc nie można tam reklamować napojów alkoholowych innych niż piwo.
A jeśli taka reklama znajduje się na prywatnym koncie osoby fizycznej na portalu społecznościowym to istotne będzie, czy post został udostępniony publicznie (co oznacza, że każdy zalogowany użytkownik danego portalu może się z nim zapoznać) czy dla ograniczonego grona (znajomych lub – po ustawieniu prywatności posta – tylko dla osób wybranych przez udostępniającego daną zawartość).

Poza tym warto byłoby wprowadzić wprost w ustawie zapis o zakazie sprzedaży alkoholu przez internet, podobnie jak wprost w ustawie o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych mamy zapis mówiący, że „zabrania się sprzedaży na odległość, w tym transgranicznej sprzedaży na odległość: wyrobów tytoniowych; papierosów elektronicznych i pojemników zapasowych oraz ich części”. Jako KCPU nie mamy wątpliwości, że przepisy ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi nie przewidują możliwości wydawania zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych za pośrednictwem internetu, a organ administracji publicznej nie działa w myśl zasady „co nie jest zabronione jest dozwolone”, ale jednak byłoby pożądane żeby taki zakaz był zapisany wprost w ustawie.

Na mojej liście marzeń znajduje się też przekazanie gminom zadań z zakresu profilaktyki i rozwiązywania problemów związanych z używaniem nikotyny i tytoniu. Uważam, że tą tematyką powinno się zająć i KCPU, i samorządy gminne – ze względu na te same czynniki ryzyka i czynniki chroniące, a także częste współwystępowanie używania nikotyny i alkoholu oraz innych substancji psychoaktywnych. Inny ważny cel to jednolite gminne programy dotyczące czterech rodzajów uzależnień – alkohol, narkotyki, tytoń i uzależnienia behawioralne.

Odważnie.

Owszem, ale polityka wobec alkoholu powinna być skoordynowana na pozie krajowym i zdecentralizowana na poziom gminny.

Rozmawiała Dorota Jaszczak-Kuźmińska

  1. Daniel Jones i in., Alcohol Packaging As a Promotional Tool: A Focus Group Study With Young Adult Drinkers in Scotland w Journal of Studies on Alcohol and Drugs, 83(4)/2022, s. 565–573 ↩︎
  2. https://knowledge4policy.ec.europa.eu/health-promotion-knowledge-gateway/implemented-policies-addressing-harm-alcohol-consumption_en (dostęp 12.04.2025) ↩︎
  3. https://www.pap.pl/aktualnosci/sprzedaz-alkoholu-na-stacjach-paliw-jak-jest-na-swiecie (dostęp 12.04.2025) ↩︎
  4. https://wiadomosci.wp.pl/minimalna-cena-za-alkohol-senat-zajmie-sie-pomyslem-7143974468983776a (dostęp 14.04.2025) ↩︎
  5. Matthis Morgenstern, Zhongze Li, Zhigang Li & James D. Sargent., The party effect: prediction of future alkohol use based on exposure to specific alcohol adverting content; Addiction, 112(1)/2017, s. 63-70. ↩︎
  6. Study on the exposure of minors to alcohol advertising on linear and non-linear audio-visual media services and other online services, including a content analysis. Executive summary, EU 2015, s. 4 ↩︎